Przejdź do głównej zawartości

Terapia schematów - po nitce do kłębka

                           
            Większość osób zainteresowanych tematem bez problemu będzie w stanie wymienić podstawowe nurty w psychologii – nurt psychodynamiczny, połączony niezmiennie od lat z psychoanalizą freudowską, podejście behawioralno-poznawcze zapoczątkowane przez Watsona, rozwijane dalej przez Skinnera czy nurt humanistyczny, łączony z  nazwiskami Abrahama Maslowa czy Carla Rogersa. W miarę upływu czasu na gruncie każdego z nurtów zaczęły się wyłaniać coraz to nowe podejścia, które czerpiąc sporo z dorobku poprzedników, nierzadko rozwijały wybrane teorie i dostosowywały je do wyzwań współczesności.  
            Szczególnie ciekawą metodą pracy, wyrastającą głównie na gruncie psychologii poznawczo-behawioralnej (CBT), ale czerpiącą też sporo m.in. z podejścia psychodynamicznego, psychologii Gestalt  oraz teorii przywiązania jest terapia schematów. Jest to dosyć młoda kategoria we współcześnie stosowanej psychoterapii i ma sporą skuteczność. Czym jest terapia schematów i w jaki sposób działa wyjaśnimy Wam w dalszych częściach artykułu . 

TERAPIA SCHEMATÓW – JAK WYGLĄDA?
            W pracy terapią schematów terapeuta skupia się na zidentyfikowaniu wraz z klientem dysfunkcyjnych schematów występujących w codziennym życiu tego drugiego (przykładem negatywnego schematu może być na przykład ciągłe reagowanie złością lub agresją na przejaw chociażby najmniejszej krytyki ze strony otoczenia). Jednakże by terapia przyniosła sukces, trzeba dążyć do tego, by klient sam uświadomił sobie występowanie tego schematu w życiu oraz potrzebę jego zmiany na bardziej konstruktywne działanie/ zachowanie. Bez tego, jak w przypadku każdej innej terapii, nie osiągniemy sukcesu do którego dążymy wspólnie z klientem. A to z kolei stawia pod dużym znakiem zapytania sens całej terapii.

JAK TO DZIAŁA W PRAKTYCE ?
            Często doświadczenia z wczesnego dzieciństwa, sposób, w jaki rodzice przekazywali nam wiedzę o otaczającej nas rzeczywistości odciskają swoje piętno na tym, jak reagujemy na pewne bodźce i zdarzenia jako dorośli. Klienci zgłaszający się na terapię schematów, po uświadomieniu sobie co ewidentnie nie działa u nich w funkcjonowaniu społecznym pracują z terapeutą nad dotarciem do źródeł tych zachowań i postaw, a potem do stopniowej ich modyfikacji, by móc funkcjonować lepiej wśród ludzi. Najważniejsze jednak dla terapeuty oraz dla jego podopiecznego to określenie na samym początku, że dysfunkcyjnych schematów nie można się trwale pozbyć ! Można je jedynie modyfikować i przekuwać w bardziej konstruktywne wzorce zachowania. To ważne, gdyż klient może spodziewać się, że w trakcie terapii niemal dosłownie „wyjmiemy” mu z głowy pewien negatywny wzorzec i „włożymy” ten właściwy, który ułatwi mu życie. Świadomość tego, że schematy możemy jedynie zmodyfikować okazuje się pomocne w momentach, gdy nasz klient odnosi porażki na kolejnych etapach samodzielnego zastępowania niepożądanych zachowań .

TECHNIKI PRACY Z KLIENTEM
W trakcie terapii terapeuta za pomocą różnych technik stara się doprowadzić do refleksji pacjenta nad tym w jakich sytuacjach, kiedy i w jaki sposób ujawniają się w nim konkretne schematy oraz jak może on je sam zastępować. W tym celu, po określeniu w wywiadzie wstępnym problemu pacjenta oraz wprowadzenie go w tok terapeutyczny, terapeuta zachęca klienta do dalszej pracy poprzez:
* techniki poznawcze (np. sprawdzanie poprawności schematu, przeformułowanie dowodów przeczących schematowi, dialogi na zasadzie „SCHEMAT - ZDROWA STRONA”),
* techniki doświadczeniowe (praca wyobrażeniami, pisanie listów)
* techniki behawioralne ( samodzielne wdrażanie zmian opracowanych w trakcie terapii przez pacjenta, dokonywanie wyborów w obszarze środowiska z jakim utrzymuje kontakt czy 
pracy, którą wykonuje).
Terapię schematów przyrównałabym do układania puzzli – każdy element ma wpływ na to, jak będziemy się zachowywać. Klient przed terapią ma jedne wielkie pudełko z dziesiątkami, a nawet setkami elementów. Być może zdaje sobie sprawę z tego, co znajduje się w środku, ale może mieć trudność w tym, by samodzielnie wszystko właściwie poukładać. Przy wsparciu terapeuty uczy się znajdować powiązania pomiędzy konkretnymi częściami, łączyć je w całość i zauważać co powstaje z jednego wielkiego chaosu elementów, który może on zaakceptować i żyć z nim dalej, lub zmienić w nim coś, by jego życie stało się prostsze.

TERAPIA SCHEMATÓW – DLA KOGO NIE JEST WSKAZANA.
            Aby terapia przyniosła rezultat,  nasz klient musi być świadomy występowania swojej trudności, musi chcieć zmian i przede wszystkim jego postrzeganie rzeczywistości nie może być zaburzone w bardzo poważnym stopniu. Stąd też, terapia schematów nie nada się w przypadku osób zmagających się z poważnym uzależnieniem alkoholowym, osób, które zmagają się z poważnym kryzysem w jakimś obszarze swojego życia  czy też osoby cierpiące na zaostrzone zaburzenia z osi I, (tzn. na zaburzenia związane z chorobami psychicznymi, 
zaburzeniami myślenia, upośledzające konkretny obszar funkcjonowania  jednostki).

Zamknięcie terapii schematów w jednym artykule zdaje się niemożliwe, gdyż jest to metoda, która dopiero zaczyna swój prawdziwy rozkwit w świecie psychoterapii. Sposoby jej wykorzystywania, konkretne techniki czy podejście do pacjenta w trakcie terapii to zagadnienia, które zasługują na swój własny, oddzielny artykuł. Mimo to mamy nadzieję, że udało się nam przedstawić Wam w pigułce na czym polega ta konkretna metoda i dlaczego warto ją zastosować do pracy ze swoimi klientami. W przyszłości na pewno jeszcze wrócimy do tego tematu, ukazując Wam aspekty, których nie poruszyliśmy w tym artykule. Linki do źródeł, z których korzystaliśmy przy opracowywaniu tematu znajdują się poniżej.

                                                                                                                                              AK

 

___________________________________________________________________________
Bibliografia:
1.
http://psychoanaliza.org.pl/psychoanaliza/

2. https://www.terapia-poznawcza.pl/single-post/2016/04/04/CBT-co-to-takiego

3. Gerrig R., Zimbardo P., Psychologia i życie, GWP, 2009

4. Mącik D., Wczesne nieadaptacyjne schematy Younga i ich związki z rysami zaburzeń osobowości w populacji nieklinicznej – badania wstępne, Psychiatria i Psychoterapia, T.2, nr 1, KUL Lublin 2016

5. https://www.terapia-poznawcza.pl/single-post/2016/04/04/CBT-co-to-takiego

6. DSM V – zaburzenia osi I 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zrozumieć niezrozumiałe – magnetyzm toksycznych relacji

Każdy z nas   marzył (lub marzy nadal) o stworzeniu w przyszłości szczęśliwej, opartej na wzajemnym szacunku i wsparciu relacji z drugą osobą. Nieważne, czy mieliśmy wtedy na myśli relację romantyczną, przyjacielską czy dowolną inną – każdy chciał czuć się bezpieczny, chciany i doceniany przez inne osoby. Nie jest to oczywiście niczym dziwnym, wszakże potrzeby te odwołują się do fundamentalnych potrzeb, które w swojej piramidzie wskazał Abraham Maslow – zaraz po potrzebach prymitywnych takich jak zaspokojenie głodu, pragnienia, potrzebach fizjologicznych znajdują się tam przecież m.in. potrzeba bezpieczeństwa czy przynależności.   Dążenie do ich zaspokojenia w konstruktywny sposób jest tak samo normalnym odruchem jak zaspokajanie potrzeb niższego rzędu. Większość z nas tworzy w końcu takie relacje z innymi i funkcjonuje w nich w miarę poprawnie, niemniej są wśród nas też tacy, którzy z różnych powodów nie są w stanie stworzyć poprawnej, zdrowej relacji. I chyba właśnie ten typ...

Gdy Romeo zaczyna się bać Julii … - terapia filofobii

           Podobno w naszym życiu każdy kontakt, przeżycie czy sytuacja są dobre, ponieważ każde z nich czegoś nas uczą i pozwalają wyciągnąć z siebie wnioski na przyszłość. Lekcje, które wyciągamy z konkretnych doświadczanych przez nas historii mają stanowić odpowiednio wskazówkę lub ostrzeżenie, czego unikać w przyszłości, by żyło nam się lepiej. Jednakże w tym miejscu warto uszczegółowić, że nasze przeżycia, choć w nierównym sobie stopniu, odciskają piętno na naszej osobowości, sposobie myślenia czy postępowania. I zdarza się, że ze skutkami tychże wydarzeń paramy się jeszcze przez długi czas, a jeśli nie podejmiemy  odpowiedniej interwencji, mogą się one przerodzić w konkretne dysfunkcje.             Dzisiaj chciałabym poruszyć wątek jednego z tych zaburzeń, który zasadniczo utrudnia funkcjonowanie sporej części osób, zwłaszcza t...

Jak przygotować się do wizyty u psychologa?

              Temat spotkań z psychologiem na przestrzeni lat był dosyć labilny – sama psychologia przeszła (i myślę, że wciąż przechodzi) pewnego rodzaju transformację od myślenia o niej jako o „sposobie radzenia sobie z wariatami” do „nauki, która pomaga rozwiązywać problemy, które nas przerastają”. Przez wiele lat zaburzenia i choroby psychiczne były marginalizowanie, mówienie o tym, że korzysta się z pomocy terapeuty było niczym przyznanie się do wyjątkowo brzydkiej skłonności. Ludzie, którzy nie radzili sobie z problemami po prostu wstydzili się iść do specjalisty, bo bali się etykietki „wariata”. „czubka” czy „świra”. To z kolei w pewien sposób przyczyniało się nie tylko do rozwoju chorób i dysfunkcji, ale osiągało niejednokrotnie bardziej intensywne formy jak odebranie sobie życia lub szkodliwa ingerencja w swoje zdrowie fizyczne.             Na szczęście w ostatni...