Przejdź do głównej zawartości

Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (OCD)

Na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (OCD) cierpi od 2 do 3% populacji. Choroba może powodować m.in. problemy w relacjach z innymi osobami, sferą zawodową, a w niektórych przypadkach doprowadzić nawet do podjęcia próby samobójczej. Zdecydowana większość pacjentów cierpiących na OCD spełnia kryteria diagnostyczne innych zaburzeń psychicznych takich jak, depresja, zaburzenia afektywno dwubiegunowe, zaburzenia odżywiania, zaburzania lękowe, osobowości lub schizofrenii. Skomplikowana diagnostyka oraz „wstydliwa” natura OCD powoduje, że od wystąpienia pierwszych objawów do rozpoczęcia poszukiwania pomocy upływa średnio 10 lat. W przypadku wdrożenia właściwie dobranej terapii czas ten może wynosić nawet 17 lat.

O OCD możemy mówić wtedy, gdy osoba, która na nie cierpi doświadcza tzw. natrętnych myśli pojawiających się niezależnie od jej woli i łączących się z negatywnymi emocjami. Każdy z nas może doświadczać okazjonalnie takich myśli, jednakże chorobę diagnozujemy wtedy, gdy tego rodzaju objawy zaburzają normalne funkcjonowanie z powodu czasu, który zabierają.

Niemalże każdemu z nas zdarzyło się przerwać wykonywaną czynność żeby sprawdzić czy na pewno wyłączyliśmy żelazko, zamknęliśmy drzwi na klucz lub zakręciliśmy wodę. Jeśli jednak po sprawdzeniu czy na pewno to zrobiliśmy, dalej nie mamy dostatecznej pewności, a odczuwany niepokój zmusza nas do kilkukrotnego upewnienia się czy dana czynność była rzeczywiście wykonana, może być to alarmujący objaw. W przypadku gdy na tego typu zachowania poświęcamy więcej niż godzinę dziennie, lub przeszkadzają nam one w normalnym funkcjonowaniu możemy podejrzewać OCD.

Leczenie OCD polega na podjęciu terapii poznawczo-behawioralnej, farmakoterapii, bądź połączeniu obu tych form leczenia. Pierwszym krokiem zawsze pozostaje jednak kontakt ze specjalistą, który będzie w stanie postawić prawidłową diagnozę i dobrać odpowiednią dla nas formę leczenia.

 

Bibliografia:

1. Krzyszkowiak W.,Kuleta-Krzyszkowiak M., Krzanowska E., „Leczenie zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych (OCD) i zaburzeń powiązanych (OCRD)”; Psychiatr. Pol. 2019; 53(4): 825–843

2. Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych – X Rewizja, Tom I, wydanie 2008.; Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia 2012

3. Sajboth-Data K.,„Życie pod przymusem” wywiad z psychiatrą i psychoterapeutą dr. Arturem Kołakowskim; Psychiatria, 2018; 5(64): 81–86

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nastoletnia zbrodnia – czemu dzieci zabijają?

  W ostatnim czasie opinią publiczną wstrząsnęła głośna sprawa zamordowania 13-letniej Patrycji z Bytomia przez 15-latka, który wedle doniesień medialnych miał być ojcem dziecka nastolatki. Okrucieństwo, z jakim dokonano tej zbrodni przeraziło niejedną dorosłą osobą i po raz kolejny przywołało stare pytanie dlaczego dzieci, z natury niewinne i niepozorne posuwają się do tak okropnych czynów jak zabicie drugiej osoby.             Ważne jest by zaznaczyć, że w dzisiejszym artykule nie będziemy skupiać się wyłącznie na ww. sprawie, ale spróbujemy zastanowić się, jakie przyczyny i motywacje stoją za podejmowanymi przez nastolatków aktami zbrodni. W artykule przyjrzymy się sylwetkom najbardziej rozpoznawalnych młodocianych morderców takich jak Mary Bell czy Amardeep   Sada, ale zwrócimy też uwagę na nasze własne podwórko, a zatem na sprawę Dawida J. Spróbujemy zastanowić się nad tym, co dzieje się w psychice młodego człowieka,...

Gdy Romeo zaczyna się bać Julii … - terapia filofobii

           Podobno w naszym życiu każdy kontakt, przeżycie czy sytuacja są dobre, ponieważ każde z nich czegoś nas uczą i pozwalają wyciągnąć z siebie wnioski na przyszłość. Lekcje, które wyciągamy z konkretnych doświadczanych przez nas historii mają stanowić odpowiednio wskazówkę lub ostrzeżenie, czego unikać w przyszłości, by żyło nam się lepiej. Jednakże w tym miejscu warto uszczegółowić, że nasze przeżycia, choć w nierównym sobie stopniu, odciskają piętno na naszej osobowości, sposobie myślenia czy postępowania. I zdarza się, że ze skutkami tychże wydarzeń paramy się jeszcze przez długi czas, a jeśli nie podejmiemy  odpowiedniej interwencji, mogą się one przerodzić w konkretne dysfunkcje.             Dzisiaj chciałabym poruszyć wątek jednego z tych zaburzeń, który zasadniczo utrudnia funkcjonowanie sporej części osób, zwłaszcza t...

Zrozumieć niezrozumiałe – magnetyzm toksycznych relacji

Każdy z nas   marzył (lub marzy nadal) o stworzeniu w przyszłości szczęśliwej, opartej na wzajemnym szacunku i wsparciu relacji z drugą osobą. Nieważne, czy mieliśmy wtedy na myśli relację romantyczną, przyjacielską czy dowolną inną – każdy chciał czuć się bezpieczny, chciany i doceniany przez inne osoby. Nie jest to oczywiście niczym dziwnym, wszakże potrzeby te odwołują się do fundamentalnych potrzeb, które w swojej piramidzie wskazał Abraham Maslow – zaraz po potrzebach prymitywnych takich jak zaspokojenie głodu, pragnienia, potrzebach fizjologicznych znajdują się tam przecież m.in. potrzeba bezpieczeństwa czy przynależności.   Dążenie do ich zaspokojenia w konstruktywny sposób jest tak samo normalnym odruchem jak zaspokajanie potrzeb niższego rzędu. Większość z nas tworzy w końcu takie relacje z innymi i funkcjonuje w nich w miarę poprawnie, niemniej są wśród nas też tacy, którzy z różnych powodów nie są w stanie stworzyć poprawnej, zdrowej relacji. I chyba właśnie ten typ...