Przejdź do głównej zawartości

Z depresją u dietetyka

Na depresje choruje coraz więcej osób. Szacuje się, że na świecie zmaga się z nią około 350 mln ludzi, z czego w samej Polsce mamy ok. 1,5 mln przypadków. Najwięcej zachorowań odnotowuje się w krajach wysoko i średniorozwiniętych. Depresja dotyka najczęściej osób w wieku 20-40 lat, co nie znaczy, że nie może pojawić się u dzieci lub seniorów. Z dostępnych danych wynika, że w około 15% przypadków przewlekłej depresja kończy się samobójstwem.

Do objawów depresji należą m.in.: zwiększone uczucie smutku i niepokoju, spadek nastroju, zanik zainteresowania przyjemnościami i zmniejszony apetyt. W przebiegu choroby mogą wystąpić także zmiany w masie ciała pacjenta, trudności z koncentracją i zmniejszenie możliwości poznawczych oraz zaburzenia wzorca snu.

Głównymi metodami leczenia depresji jest oczywiście farmakoterapia i psychoterapia, jednak coraz częściej możemy natknąć się na badania dotyczące związku stylu życia pacjenta, a możliwością wystąpienia tej choroby. W poniższym artykule chciałabym skupić się na diecie osób cierpiących na depresję. Poruszymy kwestię niedoborów jakie się w niej pojawiają, a także roli jaką te składniki odżywcze pełnią w naszym organizmie.

Chciałabym zaznaczyć, że artykuł ten nie ma na celu promowania leczenia depresji jedynie za pomocą diety. Dietoterapia może wspomagać farmakoterapię i psychoterapię lub być elementem profilaktyki przeciwdepresyjnej, jednak nie zastąpi ona tradycyjnych metod leczenia.

Jakie niedobory występują w diecie osób cierpiących na depresję?

Na początku chciałabym przytoczyć bardzo ciekawe badanie Stefańskiej i wsp. w którym analizowano dietę osób cierpiących na nawracającą depresję. Wzięło w nim udział 69 osób, w tym 54 kobiety i 15 mężczyzn. Na podstawie uzyskanych danych stwierdzono, że średnia wartość energetyczna racji pokarmowych zarówno u kobiet i mężczyzn była zbyt niska w stosunku do ich zapotrzebowania. Pokrywała około 79,5% dziennego zapotrzebowania u kobiet i 78% u mężczyzn. U kobiet zaobserwowano niedobory witamin D, C, E i folianów oraz nadmierne spożycie witamin B1 i B2. Wykazano również zbyt niską podaż potasu, wapnia, żelaza, magnezu i jodu. W nadmiarze dostarczane były sód, fosfor i miedź. U mężczyzn niedoborowymi okazały się witaminy D, E i foliany. Z kolei zbyt duża podaż wystąpiła w przypadku witamin B1, B2, B6 i B12. Niedoborowymi okazały się takie składniki mineralne jak: potas, wapń i magnez, a nadmiar wykazano w przypadku sodu, fosforu i żelaza.

Jak dieta może wpływać na depresję?

W badaniach wykazano, że dieta, która zawiera odpowiednią ilość folianów i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3, może wywierać korzystny wpływ na przebieg depresji. Z drugiej strony dieta bogata w wysoko przetworzoną żywność, czekolady, rafinowanych zbóż, pełnotłustych przetworów mlecznych i żywności mrożonej wiązała się z większym ryzykiem rozwoju tej choroby. W przypadku zaburzeń psychicznych, nie tylko depresji, szczególną rolę przypisuje się: witaminom z grupy B, witaminie D, C, E i składnikom mineralnym tj. żelazo, cynk, magnez, jod i miedź.

Niektórzy badacza sugerują możliwy związek pomiędzy występowaniem wolnych rodników[1] negatywnie działających na ośrodkowy układ nerwowy, a chorobami psychicznymi. Z tego powodu zwracają uwagę na witaminy antyoksydacyjne, do których należą między innymi witamina A, E i C.  Niezwykle istotna jest również witamina D, której przypisywane są właściwości protekcyjne w przypadku chorób neurodegeneracyjnych i neuroimmunologicznych. W dotychczasowych badaniach wykazano, że niedobór witaminy D w pierwszym roku życia może być potraktowany jako czynnik ryzyka rozwoju schizofrenii.

W przypadku składników mineralnych warto wspomnieć o magnezie, który posiada potencjał antydepresyjny i antylękowy. Co istotne w przeprowadzonych badaniach wykazano spadek średniej zawartości magnezu w przeciętnej diecie. Zmniejszyła się ona z 450 mg/dzień w XIX wieku do 250 mg/dzień w XX i początku XXI wieku. Dużą rolę w patofizjologii i leczeniu depresji zaobserwowano również w przypadku miedzi i cynku. Miedź uczestniczy w prawidłowym funkcjonowaniu beta hydroksylazy dopaminowej, która jest przekształcana w dopaminę[2] i noradrenalinę[3]. Co więcej Zięba w swoich badaniach dowiódł, że istnieje znacząca statystycznie dodatnia korelacja pomiędzy współczynnikiem średnich stężeń magnezu i cynku we krwi, a nasileniem epizodu depresyjnego. Cynk odgrywa ważną role w prawidłowym funkcjonowaniu centralnego układu nerwowego i układu immunologicznego. Pacjenci, u których stosowano suplementację cynkiem, w połączeniu z farmakoterpią, zgłaszali poprawę i redukcję objawów chorobowych. Na podstawie badań przeprowadzonych na zwierzętach ustalono również, że niskie stężenie cynku może korelować z takimi objawami jak: obniżona aktywność, niezdecydowanie w działaniu, osłabienie pamięci i koncentracji.

Kwas foliowy  

Kwas foliowy odgrywa w funkcjonowaniu naszego organizmu bardzo ważną rolę, a jego niedobór wiąże się m.in. z pogorszeniem funkcji poznawczych. Do jego głównych zadań należy dostarczanie reszt jednowęglowych wielu związkom biorącym udział w podziale komórek, syntezie białek, katabolizmie histydyny do kwasu glutaminowego, przemianie aminokwasów i przemianie homocysteiny do metioniny. Co więcej uczestniczy w mechanizmach zaburzeń lękowych, agresji, nadpobudliwości i zaburzeń nastroju – depresji.

W badaniach przeprowadzonych wśród osób chorych na chorobę afektywną jedno- i dwubiegunową, które były w fazie depresji, wykazano istotnie zmniejszenie stężenia folianów w surowicy krwi i erytrocytach. Kolejnym przykładem świadczącym o wpływie folianów na rozwój depresji są badania populacyjne przeprowadzone w USA. Na podstawie uzyskanych wyników stwierdzono, że osoby, u których zdiagnozowano zaburzenia funkcji poznawczych oraz zaburzenia depresyjne miały mniejsze stężenie folianów. Niedobór folianów wykazano również u osób cierpiących na depresję. Badacze szacują, że może on dotyczyć od 40 do nawet 55% chorych. Niski poziom folianów przekłada się także na gorszą odpowiedź na leczenie przeciwdepresyjne. Na podstawie badań ustalono, że dzienna dawka kwasu foliowego znosząca objawy depresyjne wynosi 0,8 mg/dzień.

Witamina B12 (kobalamina)

W wielu badaniach przeprowadzonych wśród osób ze zdiagnozowaną depresją wykazano obniżone stężenie kobalaminy w erytrocytach i surowicy. Podobnie jak w przypadku kwasu foliowego, niski poziom witaminy B12 jest czynnikiem predysponującym do wystąpienia depresji lekoopornej.

Opisy przypadków wykazały, że włączenie do terapii farmakologicznej suplementacji kobalaminy przyczyniło się do zwiększenia wrażliwości pacjentów na antydepresanty. W początkowej fazie zaproponowano dawkę 1000 mg/dzień, która była podawana razem z kwasem foliowym. Po upływie dwóch tygodni zmniejszono ją do 500 mg/dzień, a po miesiącu do 200 mg/dzień. W innych badaniach wykazano, że przy stosowaniu suplementacji kwasem foliowym 0,8 mg/dzień i witaminą B12 w ilości 0,4 mg/dzień uzyskano zmniejszenie objawów depresji. Niestety pomimo obiecujących wyników w dalszym ciągu nie mamy wystarczających danych na potwierdzenie wpływ suplementacji kobalaminy na przebieg depresji.

Hiperhomocyseinemia

Z niedoborem folianów, a także witamin takich jak: B12 i B6 wiąże się hiperhomocysteinemia. Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono, że zwiększa ona zapadalność na choroby naczyniowe, nowotwory, choroby zapalne jelit, komplikacje i wady płodu (jeśli występuje u kobiet w ciąży), osteoporozę, zaburzenia neurodegeneracyjne (Alzhaimer, Parkinson) i zaburzenia psychiczne w tym depresję, otępienie i schizofrenię.

W przypadku przyszłych mam, nadmiar homocysteiny w ciąży, powodował, że statystycznie częściej rodziły dzieci, które w późniejszym życiu chorowały na schizofrenię. Hiperhomocysteinemia wywiera także negatywny wpływ na produkcję neuroprzekaźników: serotoniny[4], dopaminy i noradrenaliny, co ma przełożenie na przebieg zaburzeń depresyjnych.

Kwasy omega 3

Kolejnym czynnikiem, który może mieć wpływ na rozwój i przebieg depresji są kwasy tłuszczowe omega 3. Dane epidemiologiczne wykazały związek pomiędzy spożyciem ryb będących źródłem kwasów omega 3 w diecie człowieka, a występowaniem depresji. Niskie spożycie kwasów omega 3 korelowało z wyższym poziomem zachorowalności na depresję. Hibbeln w swojej analizie przekrojowej opisał silną negatywną korelację pomiędzy spożyciem ryb, a występowaniem depresji wśród populacji różnych narodowości. Opisana zależność dotyczyła, także występowania depresji poporodowej. Co więcej Maes i wsp. opisali negatywną korelację pomiędzy stopniem ciężkości depresji a stężeniem kwasów omega 3 w błonach erytrocytów. W badaniach Parkera i wsp. zaobserwowano, że u pacjentów cierpiących na depresję występuje podwyższony stosunek omega 6 do omega 3 i niskie całkowite stężenie omega 3 w fosfolipisach błon komórkowych.

Jedna z teorii dotycząca wpływu kwasów omega 3 na rozwój depresji wiąże się ze wzmożona odpowiedzią immunologiczną, pacjentów którzy na nią chorują. Na podstawie przeprowadzonych wyników badań wykazano, że występuje u nich zwiększona produkcja prozapalnych cytokin[5] i eikozanoidów[6]. Kwasy takie jak omega 3, EPA (kwas eikozapentanowy) i DHA (kwas dokozaheksanowy) zmniejszają produkcję prozapalnych cytokin z kwasu arachidonowego, ponieważ współzawodniczą o przyłączenie do błony fosfolipidów. W wyniku tego dochodzi do zmniejszenia stężenia kwasu arachidonowego zarówno w komórkach, jak również w osoczu. Kwas EPA współzawodniczy z kwasem arachidonowym w cyklu oksygenazy w wyniku czego zmniejsza się produkcja prozapalnych eikozanoidów. Z kolei DHA i EPA hamują produkcję prozapalnych cytokin. W wyniku tego dochodzi do wyciszenia stanu zapalnego. Badania neurobiologiczne przeprowadzone w latach 90 wykazały związek pomiędzy depresją, a cechami nadmiernej aktywacji układu immunologicznego o charakterze zapalnym.

Wiele danych dowodzi również, że kwasy tłuszczowe mają wpływ na aktywność układu serotoninergicznego. Hibbeln i wsp. podkreślają potencjalny związek pomiędzy niskim stężeniem omega 3 DHA, a niską koncentracją kwasu 5-hydroksyindolooctowego[7] (będącego głównym metabolitem serotoniny) w płynie mózgowym. Niskie stężenie kwasu 5-hydroksyindolooctowego obserwuje się między innymi po gwałtownych próbach samobójczych, w stanach agresji i osłabienia kontroli impulsów, zwłaszcza u osób cierpiących na depresję, schizofrenię, uzależnienie alkoholowe i zaburzenia adaptacyjne.

Kwasy tłuszczowe wpływają również na przewodnictwo wewnątrzkomórkowe. Hipoteza dotycząca nieprawidłowej sygnalizacji wewnątrzkomórkowej zależnej od cAMP[8] sugeruje, że w patogenezie depresji i zaburzeń afektywnych dwubiegunowych dochodzi do nieprawidłowego metabolizmu fosfolipidów.

Obecnie trwają badania nad związkiem kwasów tłuszczowych omega 3 nie tylko w takich chorobach jak depresja, ale także ADHD, zaburzenia lękowe, otępienia, cukrzyca, miażdżyca, choroby serca, udarami, stanami zapalnymi, alergiami, problemami dermatologicznymi, problemami hormonalnymi, nowotworami i otyłością.

Podsumowanie

Depresja jest chorobą wielopoziomową, która ma ogromny wpływ na jakość życia cierpiących na nią osób. Podejmowane leczenie farmakologiczne w niektórych przypadkach może okazać się nieskuteczne. Z tego powodu warto rozważyć wprowadzenie dietoterapii, która w żaden sposób nie koliduje z tradycyjnymi metodami leczenia, a często pomaga wzmocnić ich efekt. Co więcej niedobory wymienione w powyższym artykule, bardzo często nie są jedynie domeną osób cierpiących na depresję. Jest tak w przypadku witaminy D, której niedobory stwierdzono u większości populacji, lub witaminie B12, której niedobór może pojawić się m.in. u wegetarian lub wegan. Zdrowy styl życia w skład którego wchodzi prawidłowo zbilansowana dieta, aktywność fizyczna, higiena snu i czas na odpoczynek, niewątpliwie odgrywa bardzo ważną rolę w profilaktyce zaburzeń depresyjnych. Dlatego warto zadbać aby nie zabrakło go także w naszym życiu. Zwróćmy uwagą na to co jemy i jak wpływa to na nasz organizm. Bardzo często nawet drobne zmiany mogą w znaczący sposób wpłynąć na nasze samopoczucie i uchronić nas od wielu chorób. 

AN

Bibliografia:

1.       https://forumprzeciwdepresji.pl/depresja/o-chorobie/statystyki

2.       KRAWCZYK K., RYBAKOWSKI J., Zastosowanie kwasów tłuszczowych omega-3 w leczeniu depresji; FARMAKOTERAPIA W PSYCHIATRII I NEUROLOGII, 2007,2,101-107

3.       Stefańska E. i wsp., Czy zwyczajowy sposób żywienia pacjentów z depresją wymaga suplementacji witaminami i składnikami mineralnymi?; Psychiatr. Pol. 2014; 48(1): 75–88

4.       KARAKUŁA H. i wsp., Czy dieta ma wpływ na nasz nastrój? Znaczenie kwasu foliowego i homocysteiny; Pol. Merk. Lek., 2009, XXVI, 152, 136

5.       Majkutewicz P., Tyszko P., Okręglicka K., Leczenie żywieniowe depresji; Family Medicine & Primary Care Review 2014; 16, 1: 48–50



[1] Wolne rodniki - atomy lub cząsteczki zawierające niesparowane elektrony

[2] Dopamina - organiczny związek chemiczny z grupy katecholamin. Ważny neuroprzekaźnik syntezowany i uwalniany przez dopaminergiczne neurony ośrodkowego układu nerwowego. Odpowiada za energię, samopoczucie, motywuje do działania.

[3] Noradrenalina - organiczny związek chemiczny z grupy katecholamin, hormon zwierzęcy, neuroprzekaźnik wydzielany w części rdzeniowej nadnerczy oraz w miejscu sinawym, zwykle razem z adrenaliną. Mobilizuje mózg i ciało do działania

[4] Serotonina - organiczny związek chemiczny, 5-hydroksylowa pochodna tryptaminy. Należy do grupy amin biogennych, jest hormonem tkankowym i ważnym neuroprzekaźnikiem w ośrodkowym układzie nerwowym. Nazywana hormonem szczęścia.

[5] Cytokiny prozapalne - umowna nazwa dla grupy cytokin, od których zależy inicjacja reakcji zapalnej. Najważniejsze z nich to Interleukina 1, Interleukina 6 i TNF

[6] Eikozanoidy - grupa organicznych związków chemicznych będących produktami przemian niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych: kwasu arachidonowego, kwasu linolowego, i kwasu α-linolenowego

[7] Kwas 5-hydroksyindolooctowy – organiczny związek chemiczny z grupy hydroksykwasów, produkt metabolizmu tryptofanu i rozpadu serotoniny. Kwas 5-hydroksyindolooctowy jest metabolitem serotoniny i z tego względu jest stosowany do oceny wzrostu stężenia serotoniny w organizmie

[8] Cykliczny adenozyno-3′,5′-monofosforan – organiczny związek chemiczny z grupy nukleotydów, cykliczna pochodna adenozyno-5′-monofosforanu. Bierze udział w wielu reakcjach biochemicznych jako element transdukcji sygnału

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nastoletnia zbrodnia – czemu dzieci zabijają?

  W ostatnim czasie opinią publiczną wstrząsnęła głośna sprawa zamordowania 13-letniej Patrycji z Bytomia przez 15-latka, który wedle doniesień medialnych miał być ojcem dziecka nastolatki. Okrucieństwo, z jakim dokonano tej zbrodni przeraziło niejedną dorosłą osobą i po raz kolejny przywołało stare pytanie dlaczego dzieci, z natury niewinne i niepozorne posuwają się do tak okropnych czynów jak zabicie drugiej osoby.             Ważne jest by zaznaczyć, że w dzisiejszym artykule nie będziemy skupiać się wyłącznie na ww. sprawie, ale spróbujemy zastanowić się, jakie przyczyny i motywacje stoją za podejmowanymi przez nastolatków aktami zbrodni. W artykule przyjrzymy się sylwetkom najbardziej rozpoznawalnych młodocianych morderców takich jak Mary Bell czy Amardeep   Sada, ale zwrócimy też uwagę na nasze własne podwórko, a zatem na sprawę Dawida J. Spróbujemy zastanowić się nad tym, co dzieje się w psychice młodego człowieka,...

Gdy Romeo zaczyna się bać Julii … - terapia filofobii

           Podobno w naszym życiu każdy kontakt, przeżycie czy sytuacja są dobre, ponieważ każde z nich czegoś nas uczą i pozwalają wyciągnąć z siebie wnioski na przyszłość. Lekcje, które wyciągamy z konkretnych doświadczanych przez nas historii mają stanowić odpowiednio wskazówkę lub ostrzeżenie, czego unikać w przyszłości, by żyło nam się lepiej. Jednakże w tym miejscu warto uszczegółowić, że nasze przeżycia, choć w nierównym sobie stopniu, odciskają piętno na naszej osobowości, sposobie myślenia czy postępowania. I zdarza się, że ze skutkami tychże wydarzeń paramy się jeszcze przez długi czas, a jeśli nie podejmiemy  odpowiedniej interwencji, mogą się one przerodzić w konkretne dysfunkcje.             Dzisiaj chciałabym poruszyć wątek jednego z tych zaburzeń, który zasadniczo utrudnia funkcjonowanie sporej części osób, zwłaszcza t...

Zrozumieć niezrozumiałe – magnetyzm toksycznych relacji

Każdy z nas   marzył (lub marzy nadal) o stworzeniu w przyszłości szczęśliwej, opartej na wzajemnym szacunku i wsparciu relacji z drugą osobą. Nieważne, czy mieliśmy wtedy na myśli relację romantyczną, przyjacielską czy dowolną inną – każdy chciał czuć się bezpieczny, chciany i doceniany przez inne osoby. Nie jest to oczywiście niczym dziwnym, wszakże potrzeby te odwołują się do fundamentalnych potrzeb, które w swojej piramidzie wskazał Abraham Maslow – zaraz po potrzebach prymitywnych takich jak zaspokojenie głodu, pragnienia, potrzebach fizjologicznych znajdują się tam przecież m.in. potrzeba bezpieczeństwa czy przynależności.   Dążenie do ich zaspokojenia w konstruktywny sposób jest tak samo normalnym odruchem jak zaspokajanie potrzeb niższego rzędu. Większość z nas tworzy w końcu takie relacje z innymi i funkcjonuje w nich w miarę poprawnie, niemniej są wśród nas też tacy, którzy z różnych powodów nie są w stanie stworzyć poprawnej, zdrowej relacji. I chyba właśnie ten typ...